Beza i ja. Taka właśnie jestem, to mój świat i moja pasja. Pieczeniem zaraziłam się od mojej mamy. Jak dziś pamiętam chwile z dzieciństwa, kiedy moja mama piekła dla nas przeróżne słodkości, a ja wraz z siostrą stojąc na paluszkach, z nad stołu podglądałam cały proces. 

​

Dziś te chwile przekładam na swoją pracę w pracowni, tworząc niepowtarzalne "słodkie przeżycia" a radość zadowolonych klientów daje mi tyle samo satysfakcji, co podglądanie w dzieciństwie mojej mamy w kuchni. 

​

Swoje wypieki dedykuję wszystkim tym, którzy cenią jakość i wyjątkowość. Do każdego zamówienia podchodzę indywidualnie i każde z nich to nowa przygoda. Chciałabym abyście i Wy mogli wyruszyć w tę "słodką przygodę" jaką dla Was przygotuję.